Będziemy Was straszyć Duchami i zmorami,
bośmy łącznikami z tamtymi światami.
Jeśli więc nie chcecie złych strachów w swym domu,
musicie nam dać kilka cuksów po kryjomu!
Czarów, strachów jest to dzień,
wszystko straszy – nawet cień.
Wszędzie zmory zaglądają,
tych zbyt grzecznych też zjadają.
Pająk nicią Cię oplecie,
wiedźma w piecu dzieci spali,
strachu Ci napędzą sporo.
Popamiętasz, mała zmoro!
Dom tonie w czerni i pomarańczy,
pan kościotrup z duchem tańczy,
śmierć u progu wita gości,
wszędzie pełno sztucznych kości.
Pająków , skorpionów cała gromada,
nietoperzy do lotu skrzydła rozkłada,
zły wilkołak z czarownicą,
na miotle do księżyca lecą.
Głowa z dyni światłem świeci,
gdzieś się skryły nasze dzieci,
słyszę kroki, trzaski, odgłosy sapania,
z mroku jakiś potwór się wyłania...
straszne zombie - to mój syn
krzyczy: happy Halloween!
Duchy, strzygi i upiory.
Dziś harcują, toczą spory.
Kogo to dziś upolują ?
Komu figla zaserwują.
Duchów tych się trzeba bać.
Nie wiesz, co się może stać!
Duch to podstępna postać
Oj, przydałoby się go wychłostać.
Lecz nie można tego zrobić ,
więc duch i tak będzie Cię gonić.
Cmentarzy pełno na świecie
Mniej mają ochotę straszyć w lecie.
Nie mają ciała, Bo robaki zrobiły im ała.
Duchy, zjawy i upiory,
Diabły, strzygi, inne zmory,
Dzisiaj ze swoich grobów wstają
i do Twoich drzwi pukają,
Jeśli nie chcesz ich się bać,
Musisz im cukierka dać.
Gdy tylko dzień zapadnie głuchy.
Kawały sobie robią duchy.
Zaczyna się wśród duchów ruch.
Buch! Duch ducha w ucho.
Buch! Duch ducha w brzuch.
Potem duch duchowi mówi coś do słuchu
W rodzaju: - Ty głupi duchu.
Czego bijesz po uchu?
- Ja? - mówi pierwszy duch
Bez zmrużenia powiek
- Skąd ja? Zwariowałeś?
Może to jakiś człowiek???
Ludwik Jerzy Kern
Gospodyni domu
Dba o domowników.
Jeśli nie dasz słodyczy .
To spotka Was psikus!
Jest taka noc zaczarowana
Jako Halloween w świecie znana
Kiedy siły mobilizują czarownice
Hokus Pokus nabiera swej mocy
I aż się prosi by narobić szkody
Wampiry ochoczo ostrzą zęby
Mrocznie krew poleje się wszędzie
Duchy zmawiają się do występu
Oj na straszenie im się zechciało
A karaluchy pełzną pod poduchy
Chcąc przyłączyć się do zabawy
Jak i inne nieznane dotąd zjawy
Więc kto może niech się schowie
Skrycie przeczeka nocną trwogę
Jeśli nie chce zamienić się w żabę
Spędzić resztę życia w stawie
Zanim przyjmie postać wampira
I na nocne odtąd wyruszy łowy
Więc jeśli życie wciąż mu drogie
Wskazana jest wzmożona uwaga
Dopóki krew w żyłach znana
Nie zostanie do kropli wyssana
Ze strachu nie zadrżą kolana
A serce wciąż takt odtwarza
I nie jest jeszcze za późno...
Uważaj ! Na tę noc...
My jesteśmy straszne zmory,
Bardzo groźne z nas upiory,
Jeśli nie chcesz się nas bać,
Musisz nam cukierka dać.
Nawiedzamy dzisiaj domy.
W upiornym nastroju.
Lepiej mnie nie złościć
I dać łakocie w słoju!
Na zachodzie, w wielkim kraju,
Dzieci swą tradycję mają
I w postacie z różnych bajek
Wszystkie nagle się zmieniają.
Wtedy domy, szkoły, bramy
Przystrojone są dyniami.
Różne śmieszne straszydełka
Oświetlone lampionami.
Ta tradycja - to HALLOWEEN.
Dzieci dobry humor mają
I wieczorem z koszyczkami,
Do sąsiadów zaglądają.
Już od progu się witają:
Trick or treat** - dwoma słowami.
Każdy sąsiad na je czeka
I częstuje cukierkami.
Gdy słodycze mają dosyć,
To zabawę własną mają.
Misie, duszki, piękne wróżki,
Wszystkich na nią zapraszają.
Przed upiorami
Możemy Was bronić,
Jeśli tylko zechcecie
Dać nam słodyczy słoik!
Strachów i straszydeł bez liku
Rozkudłana czarownica,
wilk wyjący do księżyca,
diabeł rodem aż z Tasmanii
i Drakula z Transylwanii.
Wampir wielki jak kanapa, Wielka Stopa,
Czarna Łapa, wilkołaki z jednej paki
i skrzeczące rybo-ptaki.
I paskudne trzy ropuchy.
I ryczące wściekłe duchy.
I straszydeł zastęp spory,
i potwory, i upiory,
i ziejące ogniem smoki
oraz inne obiboki.
Jeśli nie chcesz się ich bać
- musisz im cukierka dać!
Małgorzata Strzałkowska
Straszna mumia wkurczu,
rzuca czary złe,
wąż wypełza z wężowiska,
ciągle wije się!
Skarb ukryty w piramidzie
lecz nikt nie wie gdzie,
Bądź odważny, mężny, dzielny,
a zobaczysz skarby te!
W noc Halloween strzeż się
i amulet swój miej.
Jeśli ducha zobaczysz,
to czym prędzej wiej!
I dynię pocałuj, bo dynia to znak,
Że Ty z duchami jesteś za pan brat!
W tym dniu przebrać się chcę za czarownicę,
która ciągle śmieje się, bądź za diabła,
który ciągle gania nas.
Uważaj, bo dziś Halloween nadszedł czas!
Zabawa duchów
Z prastarych ksiąg znane
Wychodzą w tę noc,
By w Halloween wieczór
Zabawić się móc.
By jeszcze raz poczuć,
Co ciało i ruch,
By zmienić się w skórę
By wkraść się w czyjś duch.
Lecz z końcem wieczora,
Ty maskę swą włóż,
By nie dać się poznać,
Że zdrowy Twój duch!
Ludwik Jerzy Kern
Znamy moc tajemną
Duchów i upiorów
Mamy wielką władzę
Nie lubimy sporów
Więc nie wzbraniaj się głośno
Nie zamykaj drzwi
Jeśli dasz cukierka
Nie będziemy się mścić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz